czwartek, 15 kwietnia 2010

GRAMY! na FanFeście 2010


Był rok 2003 i zakończył się krakowski Krakon. Puchar Mistrza Mistrzów trafił w ręce Wojtka Rzadka. Szliśmy do knajpy, by oblać ten sukces. To pojawiła się refleksja, że szkoda, iż takiego konkursu nie robi się dla graczy. A że na maj roku 2003 Grupa Quest planowała pierwszą edycję ConQuestu, szybko mogliśmy przetestować pomysł w praktyce...


To kto prowadzi?

Idea turnieju, który miałby wyłonić najlepszego gracza (oczywiście spośród tych, którzy wzięliby udział w zabawie), spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Nie mieliśmy problemów z frekwencją (formuła zakłada 30 uczestników, chętnych było w nadmiarze), udało się przyciągnąć również różnych, mniej lub bardziej znanych, Mistrzów i Mistrzynie Gry.

To była jedna z głównych idei: dać ludziom możliwość zagrania choć jednej sesji u fajnego/fajnej MG. Nie mieliśmy problemu ze skompletowaniem ich składu, a od samego początku – o ile cykl PMM na to pozwalał – finał powierzaliśmy aktualnemu zdobywcy Pucharu. Nietrudno się domyślić, że jako pierwszy odpowiedzialność poprowadzenia finału wziął na siebie Wojtek Rzadek.

Przez trzy lata GRAMY! było związane z ConQuestem. Potem, na kolejne trzy lata, powędrowało na ConStar. Gdy resztki Grupy Quest ostatecznie dały sobie spokój z robieniem konwentów, rok temu ostatnia jak dotąd edycja odbyła się na ConFuzji. Wynikało to z faktu, że – pomimo różnych losów i wahań popularności turnieju – zawsze pojawiały się głosy, że szkoda tego pomysłu i warto, by konkurs zachował ciągłość. Mówili o tym zazwyczaj sami gracze, a to w końcu z myślą o nich powstała cała idea.


GRAMY! dalej?

Pod koniec roku 2009, gdy było raczej jasne, że nic w Krakowie się konwentowego dziać nie będzie, odezwali się organizatorzy Pyrkonu. Chcieli GRAMY! u siebie i prowadzone były rozmowy. Ostatecznie nie udało się uzyskać zapewnienia o tym, że pewne konkretne warunki zostaną spełnione i pomysł w miłej atmosferze się rozpłynął.

Nie minął chyba tydzień od zakończenia tychże rozmów, gdy odezwał się – ta da! – Wojtek Rzadek. Jak część z Was być może już wie, ekipa Lans Macabre organizuje pod koniec maja w Tarnowie pierwszą edycję konwentu FanFest. Spytali się o to, czy GRAMY! mogłoby być u nich... Parę dni temu, po wymianie kilku maili i rozmaitych deklaracji, dogadaliśmy się, że warto spróbować.


To gdzie GRAMY!?

FanFest to debiutująca impreza, podobnie jak był nią ConQuest 2003. Podobnie jak CQ i kolejne krakowskie imprezy, robią ją prawdziwi pasjonaci. Nie zabraknie na niej gier fabularnych, więc GRAMY! powinno się tam czuć jak w domu. Trudno się oprzeć wrażeniu, że historia zatoczyła małe kółko.

Nie da się ukryć, że organizacja GRAMY! na trzydniowym, początkującym konwencie nie będzie łatwa. Pomysłodawcy imprezy dostają jednak pełny kredyt zaufania. To, czy im się powiodło, ocenią uczestnicy. Jeżeli ci, którzy się tam zjawią, będą się dobrze bawić, cel zostanie osiągnięty.


W ciągu najbliższych tygodni na tym blogu możecie się spodziewać notek poświęconych całemu pomysłowi oraz krótkich relacji z minionych edycji. Reszta w rękach orgów FanFestu.

2 komentarze:

  1. Ojoj.. Strasznie stare dzieje wspominasz, repku. Aż łza się w oku kręci.

    Jakoś się zdarzyło, że na pierwszym GRAMY! w Krakowie mogłem poprowadzić sesję i to było 6 godzin (bo skończyliśmy sesję w niedzielę rano) doskonałej gry ze świetnymi graczami : Telefax, Ailen, MacDante. Doskonała sesja, właśnie dzięki graczom.
    A teraz możemy, jako Grupa Lans Macabre i przyjaciele, zorganizować po raz pierwszy konkurs GRAMY! poza Krakowem - w Tarnowie.
    Postaramy się zrobić wszystko, by ten konkurs był na najwyższym poziomie. :)
    Przyjeżdżajcie zatem na FanFest - 28-30 Maja!
    Pozdrawiam i cieszę się bardzo, że założyłeś repku, tego bloga.:)
    Wojciech Rzadek

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się cieszę, bo jak patrzyłem w ostatnich dniach na zdjęcia z siedmiu edycji, to warto chociażby ocalić te wspomnienia od zapomnienia na twardym dysku. :)

    A jak przy okazji uda się zrobić kolejną, fajną edycję - super.

    OdpowiedzUsuń